Czy jesteś w rankingu?
Forbes opublikował swój coroczny ranking najbogatszych Polaków.
Podobnie co roku czynią Wprost i Sukces. Rzeczpospolita publikuje zaś ranking
firm, w których łatwo odnaleźć przedsiębiorców rodzinnych. Co z tego wynika dla
rodzin przedsiębiorców? Po pierwsze zmiana na pierwszym miejscu zaszła w wyniku sukcesji po Janie Kulczyku. Pokazuje to dobitnie, że nikt i żadna fortuna nie oprze się nieubłaganemu działaniu czasu i niespodziankom losu. Warto wyciągnąć z tego naukę dla własnej rodziny i firmy.
Kryteria i metodologia sporządzania tych rankingów są mało
przejrzyste. Natomiast czytelnicy i media ekscytują się nimi. Bardziej to
wydarzenie medialne niż realna informacja. Liczą się emocje, a fakty są tylko
mało istotnym pretekstem.
Rankingi oceniają przedsiębiorców i członków ich rodzin. Czy
prawdziwie? Media kreują wyobrażenia, że miliardy czy miliony leżą do
dyspozycji na mniej lub bardziej wyrafinowaną i kosztowną konsumpcję.
Najczęściej ocenie podlega to co widać – czyli majątek. Posiadane akcje,
udziały, nieruchomości fabryczne. Zapomina się, że często wartość majątku wykazana
w bilansach to wartości historycznych nakładów, które nie zawsze łatwo dadzą
się obrócić na gotówkę. A tej często nie ma za wiele pod ręką. Kiedyś wydawało
się, że akcje w firmach giełdowych mają swoją wycenę rynkową i są płynne –
ostatnie lata na warszawskim parkiecie pokazały jak złudne były to założenia. Najczęściej
też nie widzi się długów, zobowiązań i
ryzyk związanych z tak wysoko wycenianym majątkiem. Często ogromny majątek jest
w dużej części sfinansowany przez wierzycieli – czyli faktyczny majątek netto (po
odjęciu zobowiązań) może być ułamkiem całego majątku.
Rankingi kreują wizerunek. Z perspektywy rodziny
przedsiębiorców najważniejszą sprawą jest chłodne podejście do danych i miejsca
w rankingu. Same mogą łatwo zweryfikować, na ile dane odpowiadają prawdzie i odpowiednio
przez analogię zinterpretować informacje o innych rodzinach. Jednak
najważniejsze to umieć zachować dystans, a dane o faktycznej kondycji
finansowej biznesu i rodziny zachować dla siebie do krytycznej i produktywnej
analizy.
Szczególnie ważne jest nauczenie młodszego pokolenia obchodzenia
się z takimi informacjami i ocenami. Rankingi powodują, że młodzież z rodzin
przedsiębiorców często wbrew swej woli znajduje się w sytuacji, której wolałaby
uniknąć. Podawana jest ona ocenie tylko za dokonania rodziców czy dziadków a nie
z perspektywy swoich dokonań i wartości jako młodych ludzi, którzy na razie są
samą nadzieją,. Myślę, że rodziny przedsiębiorców powinny popracować ze swoimi
dziećmi, żeby potrafiły znaleźć się i komunikować w takich okolicznościach.
Żeby młodzież nauczyła się skąd ten „honor” i jaka jest jej rola dzisiaj i jak będzie
w przyszłości. Ma to głównie znaczenie w wymiarze wzajemnych oczekiwań i
aspiracji pomiędzy rodzicami a dziećmi (pionowo) oraz rodzeństwem i
małżonkami/partnerami (poziomo).
Po prostu należy trzeźwo podchodzić do danych i przede
wszystkim zachować umiar. Spadki wartości majątków oraz przesunięcia na corocznej
liście są dobitną ilustracją maksymy: „fortuna kołem się toczy”. Powinny być
okazją aby uczyć wytrwałości i odpowiedzialności. Papier oraz internet
wytrzymają wszystko. Rodziny przedsiębiorców muszą wytrzymać więcej - nie dać
się zwariować, a emocje zachować na inspirowanie i napędzanie rodzinnego
biznesu przez kolejne lata i pokolenia.